Oczywista oczywistość

Agnes

Napisz o sobie kilka rzeczy, mniej lub bardziej oczywistych. Co lubisz, czego nie, bez czego nie ruszasz się z domu, jaki/a jesteś. Po prostu się opisz!

BeImmortal

och, temat dla mnie XD

nie ruszam się bez telefonu, aparatu, moich dwóch bransoletek

jestem wredna, chamska, ironiczna, wredna, samolubna, niekulturalna i leniwa XD
ograniczam czekoladę i wulgaryzmy, jestem wegetarianką.

Melissa

Po pierwsze: nie lubię mówić o sobie i to wiedzą wszyscy moi internetowi znajomi. W praniu wyjdzie, jaka jestem, ale napiszę teraz, abyście byli przygotowani. Okropnie marudna, chimeryczna i kapryśna. Wrażliwa do granic rozsądku, wchodząca na słupy, wiecznie zamyślona. Niełatwo do mnie dotrzeć. Z domu nie ruszam się bez mojej komórki, chociaż do szczęścia nie jest mi ona potrzebna. Lubię także mieć przy sobie coś do jedzenia - najczęściej gumę, tictacki, landrynki. W torebce noszę też mp4, na wypadek gdyby mi się nudziło i chusteczki higieniczne. Ogółem jestem niestrawna, dlatego nikt mnie nie je, gorzko-słodka, słona i w ogóle ciężko mnie znieść. A tym, którym udaje się ze mną wytrzymać gratuluję cierpliwości i oddania (no i szczęścia), gdyż wierna i pomocna ze mnie towarzyszka.

Houlina

Kocham Hugh Laurie'ego!

Przepraszam, za ten wybuch.

Staram się zaprzyjaźnić z każdą zapoznaną osobą, co raz wychodzi, a raz nie.

Nie ruszam się z domu bez telefonu i tictacków, które podrzucam do góry i łapię w locie co 2 sekundy.

Jaka jestem? To chyba nie mi oceniać. Nie chcę kłamać, wyjdzie w praniu, jak to mówi Mel. ;)

Aha, nadużywam tej minki:

.

TrzynastaArizona

Więc tak: Nie lubię i nie potrafię mówić o sobie na zawołanie. ( Zresztą tak jak Mel uważam że wszystko wyjdzie w praniu)
To jaka jestem zależy głównie od pogody. Jak jest słonecznie jestem miła i lubię żartować. Jak słoneczko zgubi drogę w chmurkach robię się gburowata i sceptyczna.
Z domu nie ruszam się bez mp4, gum orbit ( tych różowych dla dzieci xD ).
Staram się trzymać dietę, co mi nie wychodzi i często w moich wypowiedziach występuje " xD ".
xD

Jak na razie to tyle o mnie xD

roland96

Ja też nie lubię pisać o sobie, więc krótko...
Z domu nie wychodzę bez komórki, książki i wygodnyc butów.

Optymistka obdarzona niebieskimi oczętami, dużym nosem, pełnymi (w miarę) ustami, wadą wzroku (krótkowidz) i kilkoma zbędnymi kilogramami.
Fanatyczka wszystkiego, co związane z fantasy... I House'a rzecz jasna.
Z uwielbieniem czytająca fiki potterowskie tudzież inne oraz wierna słuchaczka rocka (Guns n' Roses, King of Leon, AC/DC) i Ozziego Osbourne'a

Charakter? Wyjdzie w praniu

Vannes

Nie ruszę się z domu bez komórki, o nieeee...

Jestem leniwa i cyniczna, czasami też egoistyczna

Kocham zwierzęta! Jestem wolontariuszką fundacji s.o.s dla zwierząt, mam 3 letni staż, oprócz tego jestem wolontariuszką Katowickiego schroniska.

Mystery

Jestem Lena. Mam 14 lat. Irytuje wszystkich, co jak widzę, fani Housa mają w naturze. ;p
Książki, muzyka, taniec, przyjaciele - to mój vicodin na ból realności.
Co jeszcze? To tyle. xdd Mam nadzieję, że mnie dobrze poznacie i nie będzie potrzebny ten temat.

marguerite

No tak. A ja zapomniałam o sobie!
Wielka Sieć Internetowa zwie mnie marguerite, chociaż Agnes znalazła ostatnio dla mnie "nową" ksywkę

Ale ona na jaw wyjdzie niestety później, jak ktoś się wygada. Ogólnie rzecz biorąc na imię mam Jagoda.

Oprócz House'a oglądam także Bones i to do nich pałam większą miłością, jeśli można to tak nazwać.

Ach, a co do wyglądu - szatynka, włosy do ramion i nie zapowiada się, żebym szybko to zmieniła, grzywka - bliżej nieokreślona, zwisająca to w jedną, to w drugą stronę, zależy od tego, czy mi się chce ją układać, czy nie.
Dziwnie zmierzwione.
Duże, niebieskie oczy (tak mówią, że duże), które niestety zdobią okulary, ale, że są dość ładne (okulary, nie oczy

), to nie wygląda to tak źle...

Nielubiąca spódnic, gardząca sukienkami. Fanka spodni, t-shirtów, sweterków i baletek

Co by tu jeszcze... Co do charakteru to nie zamierzam się przyznawać. Nie jestem ani wredna, ani niemiła. Staram się patrzeć na wszystko z tej pozytywniejszej karty, ale jak to wiadomo trochę pesymizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło